Problem ze snem u 5-miesięcznego dziecka. Witam. Mój 5 miesięczny synek to dziecko, które mało śpi - w ciągu dnia są to 3 drzemki po pół godziny. Próbowałam je przedłużać, ale źle to znosił i nie spał wcale dłużej. Najgorsze są jednak noce. Od dwóch miesięcy wieczorem budzi się dokładnie po 30 min snu z krzykiem i Mój 7-miesięczny syn ma problemy ze snem właściwie od urodzenia. Teraz jednak zaczęły się nasilać. Teraz jednak zaczęły się nasilać. Śpi od 20 do 3-4 rano, ale cały czas, to znaczy co 20-30 minut płacze , stęka, jęczy. Moje dziecko nie chce spać – zaburzenia snu u dzieci. Do najczęstszych objawów zaburzeń snu u dzieci należą m.in.: trudności z zasypianiem, problemy z przesypianiem całej nocy, senność w ciągu dnia, chrapanie. Ewa Drozdowicz-Jastrzębska. Problemy z zasypianiem u 18-miesięcznego dziecka a karmienie piersią – odpowiada Lek. Paweł Baljon Problemy ze snem u 10-miesięcznego dziecka – odpowiada Lek. Paweł Baljon Budzenie się dziecka w nocy co dwie godziny – odpowiada Lek. Paweł Baljon . Witam, moja córeczka kończy niedługo 9 miesięcy. Od urodzenia ma problemy ze snem. Już jako noworodek potrafiła bardzo mało spać w ciągu dnia. Noce też były ciężkie, bo przez kilka miesięcy (po trudnym usypianiu) spała od 21:00 do 2:00, a potem była ciągła męczarnia z jej przebudzaniem, kwileniem i płaczem do rana. Mała miała problemy z brzuszkiem do 5 miesiąca, ale nie wyglądało to na typowe kolki. Niestety od początku była wymagającym uwagi dzieckiem i dużo czasu spędzała na rękach, choćby przez ten brzuszek. Dostawała debridat, sab simplex, kropelki z biogai. Jest na mleku modyfikowanym. Wprowadziłam codzienne rytuały zwłaszcza przed nocnym spaniem, ale to niewiele pomaga. Mała zasypia tylko na rękach i co chwilę budzi się w nocy. Z tego wszystkiego już nie wiem, czy potrafi przespać noc bez jedzenia czy go bezwzględnie potrzebuje i nadal ją w nocy karmię - średnio co 4 godziny, czasem rzadziej. Raz wypije więcej, raz mniej, a bywają noce, że nad ranem praktycznie wcale nie chce jeść. Smoczka potrzebuje do zaśnięcia - w ciągu dnia w ogóle go nie chce. Niewiele też bierze samodzielnie do buzi, ani jedzenia, ani butelki czy kubeczka, ani zabawek - nawet, kiedy swędzą ją dziąsła. Neurolog i pediatrzy stwierdzili, że rozwija się prawidłowo, ale nikt nie zlecił jakichś bardziej szczegółowych badań. Bardzo długo jej się ulewało. Od czasu do czasu zauważamy z mężem u niej nieświeży oddech. Zastanawiamy się czy małej dodatkowo nie wybudza fakt, że nie przewraca się w łóżeczku, gdy chce zmienić pozycję. Jedyny obrót to z boku na plecy, ale na bok musimy położyć ją sami. W ciągu dnia sypia mniej więcej 2 razy, przy czym najczęściej po pół godziny się budzi i trzeba ją na rękach jeszcze utulić, bo nadal jest zmęczona i chce spać. Próbowaliśmy jednej drzemki - ale to dla niej za mało. Zdarzało się (rzadko), że przesypiała od 3 - 5 godzin w nocy ciągiem. Ma dwa ząbki. Uczenie jej zasypiania w łóżeczku kończy się okropnym płaczem, który prawie doprowadza ją do wymiotów. Mieszkamy z teściami i niestety w takich sytuacjach w domu jest bardzo nerwowo. Już nie wiem, gdzie szukać pomocy i jak sobie poradzić. Z problemem, który trwa od urodzenia... Dodam, że ciążę zniosłam idealnie. Lidka Problemy ze snem są u dzieci częste i w zdecydowanej większości są jedynie wynikiem drobnych błędów, które pogłębiane doprowadzają do wyrobienia złych nawyków. Jednak myślę, że opisana sytuacja wymaga nieco głębszej analizy. Pewne objawy, takie jak: widoczne zmęczenie, niepokój, tzw. dziecko wymagające uwagi, zapach z ust, oraz stały charakter problemu sugerują, że córce coś przeszkadza, że istnieje konkretny czynnik zaburzający sen . Uważam, że wskazane byłoby wykonanie podstawowych badań, w tym min.: morfologii, stężenia jonów we krwi, badania ogólnego moczu i USG jamy brzusznej. Wyniki najprawdopodobniej będą prawidłowe, w końcu dotychczas lekarze nie stwierdzali żadnych patologii, ale ich ocena pozwoli uspokoić Panią, co jest niezmiernie ważne w "uzdrawianiu" sytuacji. Jeżeli trudności w obracaniu się występują również w dzień, należy rozważyć celowość ponownej kontroli neurologicznej. Jednak za najbardziej prawdopodobną przyczynę kłopotów uważam dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego – podrażnienie przełyku, objawiające się zgagą, która może być wynikiem alergii, lub utrzymującego się refluksu żołądkowo-przełykowego. Dlatego zasięgając rady lekarza prowadzącego, proponuję rozważyć zastosowanie diety eliminacyjnej (o ile istnieją podstawy by podejrzewać alergię) i przede wszystkim, chociażby na próbę, wprowadzenie leków obniżających kwaśność soku żołądkowego (jeżeli się nie mylę, to po tygodniu stosowania powinna być poprawa). Mam nadzieję, że moje rady przydadzą się, a Pani córka zyska komfort zasypiania, pozostanie wówczas jedynie skorygować nawyki związane z usypianiem i snem. Życzę spokojnych nocy. Pozdrawiam, Grzegorz Wasążnik Witam serdecznie. Sam fakt budzenia się rocznego dziecka w nocy, nie jest taki niepokojący, jeśli nie towarzyszą mu inne objawy, jak na przykład wyraźna zmiana w zachowaniu dziecka. Zdrowy, roczny maluch również może się budzić w nocy. Przyczyny tego mogą być różne: dziecko może być głodne, mieć mokrą pieluszkę, zatkany nosek (w czasie infekcji) albo po prostu zegar biologiczny dziecka jeszcze się nie przestawił. Warto by było zwiększyć aktywność malucha w ciągu dnia oraz zadbać o aby wprowadzone rytuały wykształciły odpowiedni dobowy rytm sen-czuwanie . W razie gdyby fakt budzenia się dziecka w nocy dalej Panią niepokoił, proszę skonsultować to z prowadzącym dziecko pediatrą, który zbierze dokładny wywiad i zbada malucha. Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Razer69gaming Rozpoczęty 9 Październik 2018 #1 Moje drogie, proszę o poradę.. Moja córka dziś kończy 9 miesięcy. Miałam cicha nadzieję, że wszystko samo się unormuje, a jednak nie.. Ma ogromny problem ze snem. Idzie spać około godziny 20 a od około 23 budzi się co rusz. Ja prawie nie śpię od tyłu miesięcy i ciężko już mi tak funkcjonować. Mleko pije nadal co 3-4 godziny a między tym daje jej np herbatę w nocy bo przeciez nie będę wciąż karmic w każdym momencie gdy się obudzi. Nie uśnie jak się nie napije, a czasem to nie pomaga. Dziś wstaje co godzinę, wyglądam już jak zombie. Czy miał ktoś taki problem? Już zastanawiam się czy jest coś na lepszy sen dziecka aby podać.. albo inne soosoby? reklama M mamaelaela 10 Październik 2018 Ojej to naprawdę współczuję, ja bym sama chyba tego nie zniosła. Mówię serio. Człowiek musi przecież w końcu kiedyś pospać. Nie ma Ci kto pomoc? A tata małej czemu nie pomaga w nocy ? Wykończysz się kochana bo to może jeszcze trochę potrwać #2 Skontaktuj się z konsultantem snu. Mozesz tez poczytać na blogu lub fb wpisujac dobranocka. Córeczka budzi się dlatego, ze nie umie spac bez picia i w plytszej fazie wybudza ją to, że nie ma czego ssać czy pić. Skoro zasypia przy butelce to chcialaby jako usypiacz miec ją całą noc #3 Musisz oddzielić jedzenie od spania. Tj. nakarmic ją np przed kąpielą, a potem tylko odlozyc do spania. #4 Skontaktuj się z konsultantem snu. Mozesz tez poczytać na blogu lub fb wpisujac dobranocka. Córeczka budzi się dlatego, ze nie umie spac bez picia i w plytszej fazie wybudza ją to, że nie ma czego ssać czy pić. Skoro zasypia przy butelce to chcialaby jako usypiacz miec ją całą noc Właśnie nie zasypia przy butelce. Je mleczko o 19 a koło 20 zasypia. #5 Musisz oddzielić jedzenie od spania. Tj. nakarmic ją np przed kąpielą, a potem tylko odlozyc do spania. Właśnie tak je , o 19 mleczko potem trochę zabawy w łóżeczku i zasypia około 20. Tylko szybko się wybudza o nie wiem jakie m sposobem zmienić nawyk picia i dłuższe odstępy między posiłkami w nocy.. #6 Nie wiem co doradzić, bo sama już niestety straciłam nadzieję. Mój mały ma prawie 14 miesięcy i dziś było 9 pobudek. Zdarza mi się iść do pracy po dwóch godzinach snu... U nas myślę że problem tkwi w tym że nie zasypia sam tylko przytulony na rękach i później budzi się bo chce znów być przytulonym. Nie potrafię tego zmienić. Gdy go odkładam do łóżeczka wstaje natychmiast, to samo w łóżku. Wiem jak Ci ciężko . Chciałoby się żeby te nocki były coraz lepsze a nie na odwrót. Pozdrawiam. #7 Nie wiem co doradzić, bo sama już niestety straciłam nadzieję. Mój mały ma prawie 14 miesięcy i dziś było 9 pobudek. Zdarza mi się iść do pracy po dwóch godzinach snu... U nas myślę że problem tkwi w tym że nie zasypia sam tylko przytulony na rękach i później budzi się bo chce znów być przytulonym. Nie potrafię tego zmienić. Gdy go odkładam do łóżeczka wstaje natychmiast, to samo w łóżku. Wiem jak Ci ciężko . Chciałoby się żeby te nocki były coraz lepsze a nie na odwrót. Pozdrawiam. Moja córka lubi przestrzeń, nie lubi być ściskana. Czasem wezmę na ręce jak ma problem aby usnąć sama, ale moment i wyrywa się do łóżeczka. Dokladnie.. dwie godziny snu a przed nami cały dzień mam nadzieję, że z czasem może wydłuży się jej czas snu chociaż jak narazie budzi się czesciej niż gdy była malutka. #8 U mnie podobnie, synek do pół roku przesypiał noce . .. reklama #9 No to nie wiem jak pomóc w odstawieniu tego picia Może skonsultuj się z kimś kto się tym zajmuje. Trudno na pewno z nawykami dziecka walczyć, bo to mega stresy dla dziecka i całej rodziny reklama #10 @Razer69gaming a nie jest przypadkiem za goraco w pomieszczeniu, dziecko za grubo ubrane lub za mocno przykryte, albo wszystko razem? Moj syn budzi sie, jak jest mu za goraco i wtedy chce pic. Oczywiscie najbardziej woli piers. Ale jak jest delikatnie ubrany, lekko przykryty i chlodno w pokoju to spi pieknie. Inna rzecz, ze wybudzac moze bol dziasel przy rosnacych zabkach, gazy w brzuszku. Ja na noc mleka nie daje, bo wtedy spi bardzo niespokojnie i w zasadzie ciagle sie wierci, a ja nie spie. Moze byc wiele czynnikow takiego zachowania. Czy dziecko jest dosc zmeczone wieczoren, ale tez nie nadmiernie. Czy przypadkiem nie bylo za duzo bodzcow, ktore nie pozwalaja spac. Potrzebujesz wszystko przeanalizowac. Moze rzeczywiscie tak jak @kas90 mowi udac sie do specjalisty po porade. Witam, Moja córcia dziś kończy 9 miesięcy. Od przeszło miesiąca budzi się w nocy średnio co 30 minut - 1,5 godziny. Nie ukrywam, że "padam już na twarz". Jest to uciążliwe zarówno dla mnie, jak i dla Małej. Wcześniej córka spała ładnie - tzn. budziła się co 3-4 godziny tylko na jedzenie. Pije mleczko z piersi (do tej pory). Za dnia ma 3 stałe posiłki. Ładnie jada. Na godzinę przed snem je sycącą kolację. Zasypia tylko na rękach moich albo partnera (ale to nie jest dla nas problem). Po prostu budzi się co chwilę - czasem mija dosłownie 15 minut i znowu obudzona! Nie da się jej utulić do snu na leżąco, bo ciągnie mnie za ubranie i krzyczy lub marudzi. Przeczekać żeby się sama uspokoiła, też się nie da. Raz wytrzymałam pół godziny w nocy i dłużej nie mogłam - musiałam jej jakoś pomóc, bo histeryzowała. Wiem, że to trochę nasza wina, bo nie nauczyliśmy jej innego sposobu na zasypianie niż noszenie, albo pierś. Ale nie sądziłam, że taka sytuacja będzie miała miejsce. Zaczęło się od 3-dniówki, którą córka przechodziła jednocześnie z wyrzynaniem się 3 zębów. Wtedy ją rozumiałam. Ale to jej zostało i widzę, że nie zamierza odejść. Kiedy przebudza się w nocy noszę ją, aż uśnie, a gdy to nie działa lub jestem zbyt zaspana, to podaję pierś. Myślę, że córa się od tego uzależniła i budzi się co chwilę z przyzwyczajenia. Na pewno nie z głodu. Jakie ma Pan/Pani dla mnie rady? Czy zostawiać córkę po przebudzeniu, aby się wypłakała i sama z powrotem usnęła ? A może nauczyć ją samotnego wieczornego zasypiania (metodą wypłakiwania :( ?), a wówczas w nocy też będzie potrafiła sama zasnąć z powrotem? A może zaangażować ojca, żeby ją nosił, a samej przenieść się do innego pokoju (na kilka dni), żeby Mała nie czuła mamy i przywykła do tego, że po przebudzeniu nie dostanie zawsze piersi? Dodam, że na pewno nie budzi się przez ząbki, bo ma ich 8 i żadne nowe się nie "wylęgają" na razie. Za dnia jest pogodna. Ma stałe 2 drzemki po półtora godziny. Jest bardzo absorbującym, żywym, marudnym, aczkolwiek też wesołym niemowlęciem z charakterkiem - wszystko ma być tak, jak ona chce, bo inaczej jest źle. Chcę karmić córkę piersią do roku (około), ale na Boga nie co godzinę! Czy był podobny przypadek? Minął sam, czy jednak zastosować jakieś (jakie?) rygorystyczne metody, żeby zapobiec częstym pobudkom? Dopóki jeszcze jest czas i nie weszło jej to całkowicie w krew. Błagam! Arleta Dzień dobry, To rzeczywiście złożony problem i trudno tak jednoznacznie dotrzeć do jego przyczyn. Może być ich kilka. Przyjrzałabym się, czy jednak nie idą zęby trzonowe - proszę mi wierzyć, że w porównaniu z ostrymi kłami i siekaczami, przedzieranie się trzonowców trwa znacznie dłużej i jest bolesne, co bardzo rozbija dzieci. Kolejna rzecz to wiek Laury. Między 8 a 9 m-cem życia rozwojowo u wielu dzieci pojawia się tzw. lęk społeczny. Oznacza to tyle, że niemowlęta panicznie potrafią się wystraszyć kogoś lub czegoś. U niektórych dzieci odreagowanie takich lęków przychodzi we śnie. Może być też tak, że mała się przyzwyczaiła i Państwa szantażuje, bo najlepiej jej przy maminej piersi. To się bardzo często zdarza u dzieci karmionych piersią, ale w przypadku Laury jednak skłania mnie ciągle, by przyjrzeć się, czy to nie jednak któryś w powyżej wskazanych powodów. Chodzi mi o to, że budzi się co godzinę. Niemowlak, który lubi w nocy pobyć z mamą budzi się raczej tak jak Laura wcześniej co 3-4 godziny. Decyzja, jak zmienić ten stan zależy od Państwa. Ze względu na emocje dziecka, nie należę do zwolenników usypiania na siłę, szczególnie u dzieci poniżej 1 r. ż. Ale w sensie uzyskania efektu metoda jest skuteczna. Dzieci po prostu się uczą, że mama nie przyjdzie. Proszę jednak rozważyć kwestię emocji. Zgodnie z teorią przywiązania (relacji z obiektem) mała jest w fazie symbiozy z mamą. Pani jest jej gwarancją bezpieczeństwa w świecie. Behawioralne metody usypiania, bez brania pod uwagę emocjonalnych potrzeb dziecka to moim zdaniem fatalne rozwiązanie. Ale podkreślam, że to moja opinia, mająca uzasadnienie w teorii relacji z obiektem. Są i zwolennicy tej metody. Mnie jednak nic nie przekona do behawioralnych rozwiązań u tak małych dzieci. Kwestii nienauczenia jej samodzielnego zasypiania od narodzin proszę sobie nie wymawiać. To się bardzo często zdarza, zwłaszcza u dzieci o żywym temperamencie. Rodzice wówczas są bombardowani przez otoczenie poczuciem winy, że źle robią. W rzeczywistości tak właśnie buduje się miłość, bezpieczeństwo i więź, dającą tzw. pierwotną ufność do świata. Przy okazji noszenie dziecka rozwija je wszechstronnie (czucie głębokie i powierzchniowe, integracja sensoryczna, somatognozja i wiele innych). Na czas separacji przyjdzie pora, bo dzieci dorastają i nauka spania w łóżeczku się udaje. Spokojnie można to uzyskać do końca 2 r. ż. Tymczasem ja raczej nie robiłabym Laurze rewolucji w życiu i przeczekałabym ten czas. Warto oczywiście jak najbardziej włączyć w pomoc tatę, ale na zmianę, nie żeby mama jej całkiem znikała w nocy. Proszę też pomyśleć o wspólnym spaniu w dużym łóżku, bo i mała lepiej pośpi i Państwo też. To nieprawda, że z tego powodu ona nie nauczy się spać sama, kiedy przyjdzie na to jej czas. Serdecznie pozdrawiam Agnieszka Sokołowska

problemy ze snem u 9 miesiecznego dziecka